
Komorebi i dwie strzały cierpienia
Maj. Podobno najpiękniejszy miesiąc. Podobno. Mój ulubiony, choć w tym roku mam pewne wątpliwości. Zamiast słońca, krótkiego rękawka i długich wieczorów – deszcz, zimowe kurtki
Maj. Podobno najpiękniejszy miesiąc. Podobno. Mój ulubiony, choć w tym roku mam pewne wątpliwości. Zamiast słońca, krótkiego rękawka i długich wieczorów – deszcz, zimowe kurtki
O adopcji dziecka z niepełnosprawnością. O wyzwaniach związanych z tą rolą. O walce z systemem i wszystkich trudnościach, które pojawiają się po drodze. Nieoczekiwanie. Ale
Brzmi, jak tytuł ludowej legendy, przekazywanej z pokolenia na pokolenie. Z ust do ust. Tytuł, który mógłby być jedną z opowieści zawartych w książce dla
Pobudka 3:30 Pociąg 5:05 Prawie 3,5h jazdy Warszawa Centralna 40 minut spacerem I oto jestem. Pod Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Jestem, bo nie wyobrażam sobie,
Na książkę Doroty zarówno czekałam, jak i się jej obawiałam. Od dłuższego czasu śledzę jej instagramowy profil. Wiem, że wiele mam dzieci z niepełnosprawnościami tak
35 lat temu przyszłam na świat. Zapewne w wieloosobowej sali, gdzie rodzące kobiety oddzielały prowizoryczne parawany. Oczyma wyobraźni widzę metalowe łóżko z odpryskującą białą farbą.
Rozmowa z Katarzyną Arasiewicz- prawniczką od spraw trudnych, a czasem beznadziejnych, pomagającą w walce o swoje prawa tym, którzy wobec niego są najbardziej bezbronni. Rozmowa
Jedną z rzeczy, która najbardziej doskwiera w macierzyństwie dziecka z niepełnosprawnością jest poczucie osamotnienia i głębokiego niezrozumienia ze strony otoczenia. Często nie mamy z kim
Zazwyczaj nie piszę takich tekstów. Zazwyczaj nie czuję takiej potrzeby. Zazwyczaj uważam, że nic to nie wniesie, nie zmieni. Że zostanę oceniona. Że ktoś przewróci
Rodzicielstwo bywa jednym z najtrudniejszych doświadczeń emocjonalnych. Emocjami tymi często nie umiemy się zaopiekować. Nie wiemy, że możemy. Nie wiemy, że powinniśmy. Nie mieści się
Nadeszły w końcu upragnione wakacje. Każdy z nas ma zapewne inny pomysł na spędzenie tego czasu, a być może nie
W macierzyństwie dziecka z niepełnosprawnością najbardziej brakuje jednego: prawdziwego zrozumienia. Zrozumienia, którego próżno szukać wśród do tej pory znanych nam
Kurz po diagnozie nieco opadł, a my zostajemy z nową rzeczywistością, choć myśleliśmy, że to sen. Że ktoś zaraz pstryknie
© Wszelkie prawa zastrzeżone 2025