
Przydarzam się sobie
“Wszystko, co robię, robię dla dziecka”. Jak wiele kobiet mogłoby się podpisać pod tym zdaniem? W jak wielu przypadkach jest ono prawdziwe? Ile historii sprowadza
“Wszystko, co robię, robię dla dziecka”. Jak wiele kobiet mogłoby się podpisać pod tym zdaniem? W jak wielu przypadkach jest ono prawdziwe? Ile historii sprowadza
I oto jesteśmy tutaj. Po diagnozie. Wbrew temu, co zakładaliśmy. Wciąż jesteśmy. Choć właśnie rozpadł się nasz świat. Choć wydawało nam się, że powinien się
Kiedy zostajemy rodzicami, zazwyczaj mamy wizję tego, jak będzie wyglądało nasze rodzicielstwo. Często wizja ta przyświeca nam zanim jeszcze nasze dzieci przyjdą na świat. W
Wielu rodziców dzieci z niepełnosprawnościami ma za sobą trudne doświadczenia. Ich życie dzieli się zazwyczaj na dwie części, wyznaczane przez diagnozę, która rzuca cień na
Wielokrotnie rozmawiając z różnymi mamami, słyszę historie o tym, jak wygląda ich codzienność. Opowiadają o tym, co się u nich dzieje, jakie mają trudności, co
Jak zmieniłoby się Twoje życie, gdybyś była zaopiekowana na starcie, po diagnozie dziecka? Co byłoby inaczej? A może czegoś w ogóle by nie było? Może
Mamo. Środek nocy. Wszyscy śpią, a Ty czuwasz. Czuwasz przy łóżeczku, sprawdzasz, czy oddycha, nosisz na rękach, uspokajasz, tulisz. Jesteś. Zmęczona. Wyczerpana. Osamotniona. Jesteś. Choć
Brzmi, jak tytuł ludowej legendy, przekazywanej z pokolenia na pokolenie. Z ust do ust. Tytuł, który mógłby być jedną z opowieści zawartych w książce dla
35 lat temu przyszłam na świat. Zapewne w wieloosobowej sali, gdzie rodzące kobiety oddzielały prowizoryczne parawany. Oczyma wyobraźni widzę metalowe łóżko z odpryskującą białą farbą.
Jedną z rzeczy, która najbardziej doskwiera w macierzyństwie dziecka z niepełnosprawnością jest poczucie osamotnienia i głębokiego niezrozumienia ze strony otoczenia. Często nie mamy z kim
W macierzyństwie dziecka z niepełnosprawnością najbardziej brakuje jednego: prawdziwego zrozumienia. Zrozumienia, którego próżno szukać wśród do tej pory znanych nam
Kurz po diagnozie nieco opadł, a my zostajemy z nową rzeczywistością, choć myśleliśmy, że to sen. Że ktoś zaraz pstryknie
“Wszystko, co robię, robię dla dziecka”. Jak wiele kobiet mogłoby się podpisać pod tym zdaniem? W jak wielu przypadkach jest
© Wszelkie prawa zastrzeżone 2025